Ciekawostki z mojej działki

Cztery lata wstecz wymyśliłem sposób na uratowanie jabłoni przeznaczonej do wycięcia. Była opanowana przez choroby grzybowe. Usunąłem całą koronę, pozostawiając kilka dolnych gałązek jako podkładki do szczepienia. Przez trzy kolejne lata podziwiałem odrodzenie się drzewa. Zaszczepione zrazy wypełniły pół korony drzewa. Drugie pól korony stanowią odrosty rodzime. I tak, po 4 latach, doczekałem się pięknie odbudowanej korony. Dzisiaj mogłem ocenić smak zaszczepionych jabłek i przypomnieć smak jabłek z drzewa rodzimego.

Na rabacie kwiatowej rozkwitła, wiosną ubiegłego roku posadzona Ketmia bagienna, również znana pod nazwą Hibiskus bylinowy lub bagienny. Od Hibiskusa syryjskiego, bardziej popularnego w naszych ogrodach, różni się wielkością kwiatów. Jej kwiaty mają wielkość talerza. Niestety, poszczególne kwiaty cieszą oko ledwie dwie doby. Potem opadają. Ale rozkwitają następne. W naszych warunkach klimatycznych wymaga kopczykowania na zimę. Wiosną, przycięte łodygi znów odrastają, by w sierpniu zakwitnąć, czasami do połowy września.

Do ciekawostek przyrodniczych zaliczyć należy owada, przedstawionego na zdjęciu poniżej. Usiadł sobie na drzwiach komórki i siedział w bezruchu trzy dni. Mogłem go dotykać, głaskać – nie reagował. Z dostępnych źródeł w internecie znalazłem oznaczenia dla szarańczy polskiejpasikonika zielonego. Który z nich?